-To ja sobie daruje. - wskoczyłem na smoka i poleciałem znów na ta samą
skałe gdzie blisko była nora. Wolałem nie stracić swych klejnotów. Aż
takich agresywnych lasek nie szukam.
Położyłem się na smoczycy. Zasnołem i obudziłem się wieczorem. Ae wteyd
pod postacią wilkołaka ruszyłem upolować jakieś świeże mięso.
Ktoś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz